Pokój w Mełnie 1422 r.

 

Pokój w Mełnie 1422 r.

 

Od pokoju w Toruniu do pokoju nad Jeziorem Mełno.
Stosunki polsko-krzyżackie w latach 1411-1422.


Miejsce podpisania Pokoju Mełnińskiego w 1422 roku


Pomnik upamiętniający podpisanie Pokoju Mełnińskiego. 
Powstał w 1962 roku z inicjatywy Stanisława Kręcickiego.


 Relacje państwa polskiego i Zakonu krzyżackiego od XIII w. zaczęły odgrywać w historii Polski średniowiecznej, a potem nowożytnej istotną rolę, jeśli nawet w pewnych okresach nie dominującą. Od momentu zawarcia unii krewskiej w 1385 r. problem stał się szerszy, bowiem objął państwo polsko-litewskie. Celem niniejszych rozważań jest analiza konkretnego okresu stosunków Polski i Litwy z Zakonem. Będą to lata 1411-1422, a więc obejmujące czas między zawarciem pokoju w Toruniu a podpisaniem traktatu pokojowego nad Jeziorem Mełno.
 Warto zwrócić uwagę na fakt, iż relacje polsko-krzyżackie w omawianym okresie nie miały charakteru wyłącznie bezpośredniego. Na ich kształtowanie wywarły wpływ także inne stosunki międzynarodowe, zarówno Polski i Litwy, jak i państwa krzyżackiego. Obejmują one zatem relacje tych państw chociażby ze Stolicą Apostolską, Zygmuntem Luksemburskim. -(Zygmunt Luksemburski żył latach 1368-1437. Od 1387 r. był królem Węgier, od 1411 r. królem rzymskim, od 1420 r. królem Czech, od 1431 r. cesarzem rzymskim.), Rzeszą Niemiecką czy państwami unii kalmarskiej. Należy przy tym wyraźnie podkreślić, iż w niniejszych rozważaniach zrezygnowano ze szczegółowego omawiania działań wojennych, skupiając się przede wszystkim na analizie stosunków dyplomatycznych.
 W dniu 1 lutego 1411 r. w Toruniu został podpisany pokój kończący wielką wojnę z Zakonem krzyżackim, toczącą się od 1409 r. Na jego mocy Żmudź pozostawała przy Litwie tylko na czas życia Władysława II Jagiełły i Witolda. Zakon zwrócił Polsce ziemię dobrzyńską -(zajętą w 1409 r.), Mazowszu ziemię zawkrzeńską, a także miał wypłacić odszkodowanie za wykup jeńców krzyżackich w wysokości 100 tys. kop groszy praskich. Spór o Santok i Drezdenko miał zostać oddany do rozstrzygnięcia arbitrom. Pomorze Gdańskie, ziemia chełmińska i michałowska pozostawały przy Zakonie. Poza tym, wszystkie ewentualne spory miały być rozstrzygane przez sąd polubowny obu stron, a w razie niepowodzenia sprawę miano kierować do papieża.
 Pomijając opinie historyków co do sukcesu bądź porażki dyplomatycznej, należy stwierdzić, iż pokój toruński nie zakończył konfliktu Polski i Litwy z Zakonem. Co więcej, państwo polsko-litewskie cały czas pozostawało w stanie wojny z Zygmuntem Luksemburskim, który stał po stronie Krzyżaków. W czasie wojny z Zakonem i po jej zakończeniu obie strony konfliktu prowadziły wielką kampanię propagandową na dworach europejskich. Wysyłano listy, rozsyłano poselstwa – wszystko to miało pomóc w przekonaniu państw europejskich do swoich racji. Jeszcze w 1411 r. wielki mistrz Henryk von Plauen zemścił się na członkach Towarzystwa Jaszczurczego, pokonał opozycję w Gdańsku, a także podjął nieudaną próbę oderwania Pomorza Gdańskiego od diecezji włocławskiej. Władysław Jagiełło, dążąc do pokoju z Zygmuntem, starał się o uzyskanie jak najlepszej pozycji dla dalszych rokowań. Korzystając zatem z osłabienia Zygmunta zaangażowanego w walkach z Wenecją i książętami austriackimi, w 1411 r. pogłębił przymierze z wojewodą wołoskim, a następnie z wojewodą mołdawskim. Rok później doszło do zbliżenia z Wenecją oraz ślubu księcia austriackiego Ernesta Żelaznego z Cymbarką, córką Siemowita IV mazowieckiego. Za pośrednictwem Witolda nawiązywano również kontakty dyplomatyczne z Tatarami i Turkami. Rozmowy z Zygmuntem rozpoczęte w marcu 1411 r. zostały sfinalizowane zawarciem przymierza w Lubowli w marcu 1412 r. Oprócz postanowień regulujących status Rusi Halickiej, Podola i Mołdawii, ważne jest to, że spór polsko-krzyżacki oddano pod sąd polubowny Zygmunta jako superarbitra. W tajnej klauzuli Zygmunt miał też rzekomo wesprzeć Polskę w staraniach o odzyskanie Pomorza Gdańskiego, ziemi chełmińskiej i michałowskiej. Widać zatem wyraźnie, że strona polsko-litewska krótko po podpisaniu I pokoju toruńskiego dążyła do rewizji jego postanowień. Polska postanowiła walczyć dalej o odzyskanie Pomorza Gdańskiego, ziemi chełmińskiej i michałowskiej, zaś Litwa o stałe, a nie czasowe, przyłączenie Żmudzi.
 Jak zostało wspomniane, spór polsko- litewsko- krzyżacki miał rozpatrzeć sąd polubowny Zygmunta. Dnia 24 sierpnia 1412 r. wydał on w Budzie tymczasowy wyrok, który potwierdzał warunki pokoju toruńskiego. Ostateczny wyrok miał zapaść w ciągu dwóch lat, kiedy to spór między stronami konfliktu zostanie rozstrzygnięty. Sprawy te miał zbadać na miejscu komisarz Zygmunta, Benedykt Makrai, któremu jednak Krzyżacy zarzucili stronniczość i wiosną 1413 r. odstąpili od jego sądu. Zresztą Henryk von Plauen ciągle dążył do wznowienia wojny z Polską, czego dowodem była zorganizowana przez niego w październiku 1413r. wyprawa na Mazowsze, która ostatecznie nie odniosła skutku. Wskutek opozycji wewnętrznej został złożony z urzędu i wtrącony do więzienia. Jego następcą został Michał Küchmeister.
 Należy w tym miejscu podkreślić znaczenie unii polsko-litewskiej zawartej 2 października 1413 r. w Horodle. Nie zagłębiając się w jej szczegółowe postanowienia, można stwierdzić, że pogłębiała ona dotychczasowy związek obu państw i umacniała je na arenie międzynarodowej, a zwłaszcza wobec aktualnych problemów politycznych, takich jak konflikt z Zakonem.
 Jagiełło próbował porozumieć się z Zakonem, pomijając pośrednictwo Zygmunta. Jednak rozmowy z Michałem Küchmeisterem w Grabiach pod Raciążkiem na Kujawach w kwietniu 1414 r., gdzie Polska wysunęła maksymalny program roszczeń oparty m.in. na wyroku papieskim wydanym w Warszawie w 1339 r., zakończyły się fiaskiem. Ponadto kolejny proces w Budzie w połowie 1414 r. nie wyszedł poza spory proceduralne. Rozpoczęto przygotowania do wojny.
 Wojna z Krzyżakami, niezwykle wyniszczająca obie strony konfliktu, która przeszła do historii jako „wojna głodowa” (1414 r.) nie przyniosła rozwiązania sporu. Zakończył ją tzw. rozejm brodnicki z 7 października 1414 r. Miał on obowiązywać do 8 września 1416 r. W tym czasie planowano podjąć rozmowy pokojowe za pośrednictwem papieża, króla rzymskiego lub soboru.
 Rzeczywiście, konflikt polsko-krzyżacki postanowiono poruszyć na zbierającym się właśnie soborze w Konstancji (l. 1414-1418). Stronę polsko- litewską reprezentowali m.in.: arcybiskup gnieźnieński Mikołaj Trąba oraz rektor Akademii Krakowskiej Paweł Włodkowic, z kolei interesów Zakonu bronił m.in. prokurator generalny Piotr von Wormditt. Mimo niezwykłej argumentacji Pawła Włodkowica i w ogóle lepszego przygotowania strony polskiej pod względem merytorycznym, sobór nie rozwiązał konfliktu. Zdołano jedynie przedłużyć rozejm brodnicki, najpierw do 13 lipca 1417r., potem do 13 lipca 1418 r., następnie do 13 lipca 1419 r. W czasie obrad soboru doszło wprawdzie do bezpośrednich rokowań polsko- litewsko-krzyżackich w Wielonie nad Niemnem w 1416 r., jednak okazały się bezskuteczne.
 Wobec fiaska na soborze w Konstancji Jagiełło postanowił ponownie oddać spór w ręce Zygmunta, z czym z kolei zwlekał Zakon. Pozycja Polski i Litwy została umocniona dzięki wieczystemu przymierzu z Erykiem Pomorskim, królem państw unii kalmarskiej, zawartemu 15 lipca 1419 r. Po upłynięciu rozejmu, następnie tzw. „wyprawie odwrotowej” (lipiec 1419) i przedłużeniu rozejmu brodnickiego do 13 lipca 1420 r. obie strony konfliktu zgodziły się ponownie oddać spór pod zygmuntowski arbitraż.
 Jednakże wydarzenia, które miały miejsce w Czechach diametralnie wpłynęły na zmianę pozycji samego Zygmunta, a w konsekwencji jego postawy wobec konfliktu Polski i Litwy z Zakonem. Prężnie rozwijający się ruch husycki w Królestwie Czeskim zagroził w pewnym momencie samemu Zygmuntowi. Kiedy po śmierci brata, Wacława IV, w 1419 r. starał się on przejąć władzę w Czechach, spotkał się ze sprzeciwem husytów. -(Wydarzenia te dały początek wojnom husyckim, które toczyły się w latach 1419-1436.) Szukał więc wsparcia wśród książąt niemieckich, co siłą rzeczy skłoniło go ku Zakonowi. Ponadto obawiał się, że w przyszłości może dojść do ewentualnego porozumienia Polski i husyckich Czech. W marcu 1420 r. doszło do krucjaty przeciwko husytom, w wyniku której Zygmunt zdołał koronować się w Pradze na króla. Jednak w następnym roku koronę tę utracił.
 Zrozumiała zatem wydaje się postawa Zygmunta, jaką wykazał 6 stycznia 1420 r., kiedy to we Wrocławiu wydał wyrok w sprawie konfliktu polsko- litewsko- krzyżackiego. Potwierdzał on warunki I pokoju toruńskiego, był więc dla Polski i Litwy niekorzystny. Strona polsko-litewska wyroku nie przyjęła, odwołując się do Stolicy Apostolskiej. W toku sporów rozejm z Krzyżakami dwukrotnie przedłużano, najpierw do 13 lipca 1421 r., a następnie do 13 lipca 1422 r. Papież Marcin V wysłał do Polski, Litwy i Prus nuncjusza-referendarza papieskiego Antoniego Zeno. Jego misja z lat 1421-1423 nie przyniosła rozwiązania konfliktu. Co więcej, w Solcu Kujawskim w czerwcu 1422 r. nie udało się przedłużyć po raz kolejny rozejmu z Zakonem. Wszystko zmierzało zatem ku zbrojnemu rozstrzygnięciu. Strona polsko-litewska próbowała jeszcze budować koalicję antyluksemburską we Włoszech, lecz bez skutku. Erykowi Pomorskiemu z kolei bliżej było wówczas do Zygmunta, liczył bowiem na jego pomoc w rozwiązaniu sporu duńsko-holsztyńskiego. Osłabł także sojusz z książętami zachodniopomorskimi, którzy wiosną 1420 r. przegrali wojnę z Brandenburgią. Wobec zaistniałej sytuacji Jagiełło zdecydował się na porozumienie z elektorem brandenburskim Fryderykiem Hohenzollernem. Przypieczętował je projekt małżeństwa syna Fryderyka z Jadwigą, córką Jagiełły i Anny Cylejskiej ustalony 8 kwietnia 1421 r. Przymierze to osłabiało aktualną pozycję Zygmunta, a także Zakonu, ponieważ Marchia Brandenburska odcinała ewentualne posiłki z Rzeszy do Prus.
Warto również w tym miejscu przyjrzeć się bliżej postawie Jagiełły i Witolda wobec husyckich Czech. W 1420 r. husyci zaoferowali Jagielle czeską koronę królewską. Ewentualne jej przyjęcie mogłoby ściągnąć na Polskę i Litwę krytykę chrześcijańskiej Europy, w tym papieża, cesarza i Zakonu. Mimo to Kraków przeciągał rokowania, nie udzielając ostatecznej odpowiedzi. W kontekście problemu husyckiego można mówić o dwóch stronnictwach w Polsce – obozie Szafrańców i obozie Zbigniewa Oleśnickiego. -(Obóz Szafrańców skupiony był wokół Jana i Piotra Szafrańców, którzy opowiadali się przeciwko sojuszowi z Zygmuntem. Popierali natomiast pogłębienie współpracy z papieżem i za jego zgodą zawarcie unii z husyckimi Czechami i pogodzenia ich z Kościołem. Ponadto głosili prawa Litwy do zachowania odrębności względem Korony, a w sprawach wewnętrznych głosili hasła silnej władzy królewskiej. Z kolei obóz Zbigniewa Oleśnickiego był wyraźnie proluksemburski i sprzeciwiał się wszelkim kontaktom z husytami; dążył do pełnej inkorporacji Litwy do Polski, a w sprawach wewnętrznych opowiadał się za rządami oligarchicznymi.) W 1421 r. postanowiono, że korona św. Wacława spocznie na skroniach Witolda. Rok później wysłał on do Czech swojego namiestnika Zygmunta Korybutowicza. Tymczasem prowadzono rozmowy z samym Zygmuntem Luksemburskim (Niepołomice, 1421), który w zamian za wsparcie go w walce z husytami, zaproponował Jagielle ślub z wdową po Wacławie IV. Miała ona wnieść w posagu Śląsk. Rozmowy zakończyły się jednak fiaskiem, zaś sam Jagiełło poślubił Sonkę Holszańską. Z kolei wskutek posiadania niewielkich sił oraz krążących w Europie oszczerstw wobec Jagiełły i Witolda, Zygmunt Korybutowicz w 1423 r. opuścił Czechy.
 Wszystkie omówione wyżej czynniki nie sprzyjały rozwiązaniu konfliktu z Krzyżakami, co ostatecznie doprowadziło do wybuchu tzw. „wojny golubskiej” (1422).
Paul von Rusdorf (wielki mistrz od 1422 r.), licząc się z ewentualnością wybuchu wojny, bezskutecznie starał się szukać wsparcia u Zygmunta Luksemburskiego i książąt Rzeszy. Rozpoczęła się koncentracja wojsk zakonnych, które rozmieszczono w rejonie Lidzbarka Welskiego, Lubawy, Nidzicy, Ostródy i Działdowa. W dniu 14 lipca 1422 r. Jagiełło wypowiedział Krzyżakom wojnę. Wojska polskie po przeprawieniu się przez Wisłę połączyły się z siłami Witolda i przesunęły się w kierunku Lubawy, gdzie planowano stoczyć walną bitwę. Nie doszło do niej ze względu na wycofanie się armii zakonnej. W sierpniu wojska polsko-litewskie dotarły do Radzynia, Brodnicy, okolic Malborka i Sztumu, potem do Prabut, gdzie zatrzymał się na jakiś czas Jagiełło. Niszczyły okoliczne wsie, wskutek czego wielki mistrz zaproponował rokowania pod warunkiem opuszczenia Prus przez wojska Polski i Litwy. Witold odmówił. Wówczas Jagiełło zmienił taktykę, dążąc do zdobycia części zamków i miast chełmińskich. W dniu 16 sierpnia rozpoczęto oblężenie Golubia nad Drwęcą (stąd określenie „wojna golubska”). Miasto zostało zdobyte jeszcze przed 23 sierpnia, zaś zamek skapitulował dwa dni później. Był to ważny punkt oparcia nad dolną Drwęcą. Brak większej kontrofensywy krzyżackiej sprzyjał Jagielle i Witoldowi. Ich armia oblegała Toruń i Papów Biskupi, docierając w połowie września do rejonu Grudziądza, a następnie do zamku w Pokrzywnie. To tu 17 września poseł krzyżacki zaproponował zawieszenie broni i rozpoczęcie rokowań, które doprowadziły do podpisania pokoju mełneńskiego.
 Propozycja posła krzyżackiego została od razu przyjęta. Jagiełło wstrzymał akcję palenia wsi, zaś wojska krzyżackie miały zaprzestać akcji represyjnej na ziemiach północnej Polski. Rokowania odbywały się nad Jeziorem Mełno, dokąd przed 22 września dotarł Jagiełło wraz z armią. Zakon znajdował się w gorszej sytuacji. Jego oddziały nie zdołały wstrzymać niszczycielskiej akcji armii polsko-litewskiej, która spustoszyła przede wszystkim obszary ziemi chełmińskiej. Wobec tego stany pruskie, szczególnie te z ziem najbardziej zniszczonych, na spotkaniu w Kwidzynie przed 22 września starały się wpłynąć na wielkiego mistrza, by przerwał beznadziejny już opór wobec żądań polsko-litewskich. Były nawet gotowe wypowiedzieć mu posłuszeństwo. Tak „pouczony” Rusdorf podjął rokowania ze stroną przeciwną wysyłając delegację, na której czele stanęli: biskupi warmiński i pomezański, komturowie elbląski i toruński, marszałek krajowy inflancki oraz trzej przedstawiciele rycerstwa ziemi chełmińskiej i miast (przede wszystkim Torunia). Delegacja ta starała się nie dopuścić do rezygnacji przez Zakon z jakichkolwiek terytoriów na rzecz Polski i Litwy. Stronę polską reprezentowali: wojewoda krakowski Jan Tarnowski, wojewoda poznański Sędziwój Ostroróg, wojewoda sandomierski Mikołaj z Michałowa, marszałek koronny Zbigniew z Brzezia, proboszcz parafii pw. św. Floriana w Krakowie i sekretarz królewski Zbigniew Oleśnicki. Strona litewska była reprezentowana przez starostę podolskiego Gedigołda oraz starostę łukowskiego i sekretarza Witolda, Mikołaja Sepieńskiego.
 Pokój został zawarty 27 września 1422 r. w obozie nad jeziorem Mełno koło Radzynia Chełmińskiego. Sam traktat składał się z czterech dokumentów – wstępnego i głównego dla strony krzyżackiej i tych samych dla strony polsko- litewsko- mazowieckiej (W tym miejscu należy podkreślić poprawność określenia pokój mełneński w przeciwieństwie do określenia pokój melneński, które zostało urobione od niemieckiego Meldensee). Jego sygnatariuszami była Polska, Litwa, Ruś, Mazowsze oraz Zakon krzyżacki w Prusach i Inflantach. Zakon oddawał Litwie Żmudź (tym razem bez żadnych warunków) wraz z Połągą nad Bałtykiem, dzięki czemu Litwa otrzymywała dostęp do morza, przerywając tym samym lądowe połączenie między inflancką a pruską gałęzią Zakonu. Oprócz tego zyskiwała sporą część ziemi pojaćwieskiej (Sudowia). Ustalono zwrot Polsce Nieszawy na Kujawach oraz trzech wsi koło Inowrocławia: Orłowa, Murzynna, Nowejwsi. Obie strony zrezygnowały ze wzajemnych pretensji, oddając przeciwnikowi dawne dokumenty. W ten sposób Polska miała zwrócić wyrok papieski z 1339 r., zaś Zakon różne dokumenty z okresu 1411-1420. Dalsze postanowienia dotyczyły swobody handlu, zbiegłych poddanych i sądów w sprawach granicznych. Co więcej, stany państwa zakonnego i Polski zostały uznane za gwarantów nienaruszalności traktatu. W razie złamania jego postanowień przez jedno z państw, jego poddani mieli prawo oporu, czyli mogli wypowiedzieć posłuszeństwo. Chociaż traktat pokojowy z Zakonem został uzgodniony 27 września 1422 r., to jednak przekazanie dokumentów głównych (przez obie strony) odbyło się dopiero na zjeździe w Wielonie - 18 V 1423 r.

 


 Pokój mełneński był wielkim sukcesem strony polsko-litewskiej. Najwięcej zyskała Litwa. To ona zrealizowała niemalże w pełni swoje postulaty – odzyskała Żmudź, za wyjątkiem Kłajpedy. Pokój kończył w dziejach Litwy długi okres wojen z Krzyżakami, z których Litwa wyszła zwycięsko. Ten odcinek granicy litewskiej przetrwał aż do 1919 r. Polska zyskała stosunkowo niewiele, jeśli chodzi o jej program roszczeń wobec Zakonu. Nie odzyskała Pomorza Gdańskiego, ziemi chełmińskiej i michałowskiej. Tym niemniej Zakon był coraz słabszy, zaś Polska odniosła sukces w wyniku walk z Krzyżakami w latach 1409-1422 . Zrealizowanie w pełni polskiego programu rewindykacyjnego było w tym momencie niemożliwe, ponieważ nawet siły wewnętrzne opozycji antykrzyżackiej (stany pruskie) były za słabe, aby Polska mogła to wykorzystać.
 W każdym razie akcja zbrojna Królestwa Polskiego wzmocniła ogólne znaczenie stanów pruskich i ich wpływ również na politykę zewnętrzną państwa zakonnego (to przecież stany pruskie wpłynęły w znacznym stopniu na postawę Rusdorfa, a także były wraz ze stanami polskimi gwarantem postanowień pokoju). Zakon wyszedł z tej wojny osłabiony. Należy podkreślić jego straty terytorialne, ogromne zniszczenia gospodarcze, utratę pozycji politycznej i militarnej. Co więcej, plany połączenia pruskiej i inflanckiej gałęzi Zakonu spełzły na niczym. Kryzys, jaki przeżywała ta instytucja od 1. poł. XV w., znacznie się pogłębił. H. Łowmiański słusznie stwierdził: Pokój meleński w r. 1422 był niczym innym jak konsekwencją zwycięstwa grunwaldzkiego, chociaż opóźnioną o 12 lat. Przekazał on wreszcie przedmiot sporu, Żmudź, w ręce prawowitego posiadacza Litwy, której granice ustalił na całe stulecia. O ile Grunwald zamknął okres militarnej agresji krzyżackiej, o tyle Melno przyniosło zamknięcie agresji politycznej. Sam pokój regulował również stosunki polsko-litewskie. Witold po 1422 r. dążył raczej do utrzymania poprawnych stosunków z Zakonem, który miał być przeciwwagą dla polskiego nacisku na Litwę. Poza tym uregulowanie problemu na zachodzie pozwoliło Witoldowi na realizowanie polityki wschodniej .

Damian Bębnowski,
Instytut Historii, Wydział Filozoficzno-Historyczny, UŁ.

Źródło:
http://www.mediewistaul.hpu.pl/readarticle.php?article_id=2
http://www.mediewistaul.hpu.pl/readarticle.php?article_id=6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

1918

  Źródło:      https://www.facebook.com/MojHistorycznyBlogMHB       http://mojhistorycznyblog.pl/ KARTKA Z KALENDARZA 10 listopada 1918 roku...